Ojciec Józef Kentenich jako założyciel przekazał swemu Dziełu oryginalną, bogatą duchowość mającą swoje źródło w jego charyzmacie. Pragnie ona pomóc współczesnemu chrześcijaninowi żyć w zlaicyzowanym świecie według zasad Ewangelii i być w nim aktywnym misjonarzem.
Założyciel…
Ojciec Józef Kentenich jako założyciel przekazał swemu Dziełu oryginalną, bogatą duchowość mającą swoje źródło w jego charyzmacie. Pragnie ona pomóc współczesnemu chrześcijaninowi żyć w zlaicyzowanym świecie według zasad Ewangelii i być w nim aktywnym misjonarzem.
Maryja…
Dziewica Maryja była dla ojca Kentenich najdoskonalszym uosobieniem „nowego człowieka”, „nowego stworzenia”, do którego zmierza dzieło zbawcze Chrystusa. Dlatego jako inspirator i wychowawca swoich szensztackich wspólnot kładł on silny nacisk na możliwie głębokie i całościowe zrozumienie miejsca i posłannictwa Matki Bożej w dziele Jej Syna. Postać Maryi stała się wzorem dla miłej Bogu postawy człowieka. Maryja w duchowości szensztackiej jest Matką i Wychowawczynią. Sam ojciec Kentenich nie pragnął niczego innego, jak tylko być narzędziem w Jej ręku.
Przymierze…
Dzieło Szensztackiej swój oryginalny charakter zawdzięcza przymierzu miłości. Przez przymierze miłości Założyciela i generacji założycielskiej całe Dzieło przyjęło szczególną relację do Matki Bożej. Każdy członek Ruchu czyni przymierze zawarte z Matką Trzykroć Przedziwną normą i formą swojego życia. Tym samym wstępuje on do szkoły, która ma pomóc stać się osobą w najwyższym stopniu zdolną do współdziałania w realizowaniu historiozbawczego przymierza pomiędzy Bogiem a stworzeniem dokonywanego przez Chrystusa. Ta ścisła więź z Maryją prowadzi do zdobycia maryjnej postawy, co oznacza świadomą i dobrowolną decyzję człowieka na życie w przymierzu z Bogiem, całkowite postawienie się do Jego dyspozycji. Dla tej opartej na przymierzu pobożności ojciec Kentenich wyznaczył następującą linię przewodnia: w przymierzu miłości z Matką Bożą zmierzamy ku Jezusowi Chrystusowi, a przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym – ku Ojcu. (do Domu Ojca)
Narzędzie…
Na podstawie własnej historii, posiadającej niepozorny początek i przeplatanej licznymi doświadczeniami, Rodzina Szensztacką uważa się za szczególne dzieło Bożej Opatrzności. W świetle tego płynącego z wiary przekonania może się więc czuć owocem nie tylko czysto ludzkich planów i działań, ale wprost narzędziem Matki Bożej, a wreszcie Boga w Trójcy Świętej Jedynego. Pielęgnowana jest w niej świadomość tego, że Szensztat jest niczym innym jak całkowicie zależnym od Boga i Jego łaski instrumentem. Tym też pragnie pozostać. Uważne wsłuchiwanie się w głos Bożej Opatrzności, jak i stała gotowość służenia Bogu w realizacji Jego zamiarów – to filary tej specyficznej, szensztackiej pobożności narzędzia.
Codzienność…
Praktyka urzeczywistniania przymierza miłości w życiu codziennym, która posiada mocno wychowawczy charakter, doprowadziła do wykrystalizowania się szensztackiej nauki o ideale świętości dnia codziennego. Jest ona forma pobożności znamienną dla ludzi świeckich. Ma prowadzić chrześcijan do kształtowania życia rodzinnego, społecznego i zawodowego w duchu posłannictwa Nowego Testamentu. Celem jej jest ustawiczne uświęcanie świata we wszystkich płaszczyznach. Idea świętości w życiu codziennym odegrała fundamentalną rolę przy powstawaniu szensztackich instytutów świeckich.
Wielkoduszność…
Z życia w przymierzu miłości z Maryją wypływa postawa wielkoduszności. Aby ją osiągnąć i zagwarantować, ojciec Kentenich zalecał stosowanie w wychowaniu następującej zasady: zobowiązań (opartych na regułach) tyle tylko, ile to konieczne; wolności (opartej na miłości) i pielęgnacji ducha (gwarantującej maksimum miłości) tak dużo, jak to tylko możliwe. Ta podstawowa zasada znajduje swój wyraz w akcie kontraktu i poświęcenia, który w szensztackich instytutach świeckich zajmuje miejsce ślubów zawieranych we wspólnotach zakonnych. Jak już wskazuje na to sama nazwa, kontrakt ogranicza się do opartej na prawie naturalnym umowy między daną osobą a wspólnotą. Dopiero w poświęceniu się Trzykroć Przedziwnej Matce, Pani i Królowej z Szensztatu nabiera on charakteru religijnego i wyniesiony zostaje do aktu totalnego ofiarowania się Bogu. To bezgraniczne oddanie w miłości jest więc cechą wspólną ślubów i kontraktu. Różnica zaczyna się dopiero w pojmowaniu wypływającego z nich obciążenia sumienia. Forma kontraktu zrzeka się zabezpieczenia przez możliwość obarczania grzechem ciężkim, a w zamian wybiera drogę intensywnego urobienia duchowego poprzez wychowanie. W instytutach i związkach Dzieła Szensztackiego zadanie tej pielęgnacji ducha spada w głównej mierze na wspólnoty kursowe. One to, na drodze swobodnej inicjatywy, nadają kształt wszelkim dążeniom ascetycznym. Punktem wyjścia dla tej pracy jest ideał, jaki każda z tych wspólnot odnajduje poprzez rozważanie swojej historii, danych jej przez Boga darów oraz własnych zamierzeń i planów.
Rodzinność…
Podstawowe złożenia teologii głoszą, że łaska, aby móc udoskonalać naturę, powinna do niej nawiązywać i na niej bazować. W myśl tych założeń wszystkie wspólnoty Dzieła Szensztackiego dążą na tyle, na ile tylko to możliwe, do przyjęcia formy naturalnej rodziny. Dzięki tym staraniom „lud Boży” staje się „Bożą rodziną”. Wiedząc o tym, tym łatwiej jest zrozumieć sens tak bardzo w Szensztacie pielęgnowanego związania z sanktuarium Matki Trzykroć Przedziwnej. W nim członek Ruchu odnajduje miejsce swoich duchowych narodzin, ojczyznę i centralne, najważniejsze miejsce Rodziny Szensztackiej. Zachowaniu ducha rodzinności wewnątrz Dzieła Szensztackiego sprzyja ponadto fakt, że wszystkie wspólnoty widzą w swoim Założycielu danego im od Boga duchowego ojca. W jego osobie i działaniu znajdują odbicie Ojca Niebieskiego, od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi (Ef 3, 15). Silna więź z Założycielem, widzianym przede wszystkim w roli ojca rodziny, jest dla członków Ruchu drogą prowadzącą do odnalezienia i głębszego przeżycia żywej obecności Boga Ojca. Ma to szczególne znaczenie dla naszych czasów, w których Bóg jako Ojciec odbierany jest co raz rzadziej, a samo zagadnienie ojcostwa urasta do problemu pierwszej rangi. Tym samym następuje powrót do klasycznego ukierunkowania życia chrześcijańskiego, którego celem jest – z Chrystusem, w Duchu Świętym – Ojciec.
Koronacja Sanktuariów Matki Bożej Pielgrzymującej
Pragniemy oddać SIEBIE Matce Bożej do dyspozycji, nie tylko ten jeden raz, lecz każdego dnia na nowo. Nasze serca są najkosztowniejszym darem jaki posiadamy, oddajemy je Maryi aby Ona je kształtowała i przygotowała do spełniania niepowtarzalnego posłannictwa każdego człowieka – do wypełniania woli Ojca.
W środę 17 października w kościele Przemienienia Pańskiego w Łukowie odbyła się uroczysta Koronacja Sanktuariów Matki Bożej Pielgrzymującej. Dokonano tego poprzez nałożenie korony na obraz Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej, który wzorowany jest na Prasanktuarium, czyli kaplicy z Szensztatu. Korony nałożono na 21 obrazów.
Koronacji Sanktuariów Matki Bożej Pielgrzymującej dokonał podczas Mszy Świętej ksiądz biskup Piotr Sawczuk.
W uroczystości brali też udział proboszczowie parafii z Łukowa, Trzebieszowa, Gręzówki, Radzynia Podlaskiego oraz Siostra Szensztacka – Katarzyna Antolak. Były też obecne delegacje Ruchu Szensztackiego z innych parafii. Za całą uroczystość odpowiadali opiekunowie Apostolatu Matki Bożej Pielgrzymującej, który pięć lat temu powstał w Kolegiacie Łukowskiej, a którego koordynatorem jest Dorota Sójka. Rodziny, które co miesiąc przyjmują w swoich domach obraz Matki Bożej Pielgrzymującej, prosiły księdza biskupa o dokonanie obrzędu koronacji kapliczek Matki z Dzieciątkiem Jezus, ofiarowując Jej podczas tej Mszy Świętej- Żywą Koronę z Siebie.